O czekoladzie dużo można by mówić. Że jest najpotężniejszym afrodyzjakiem, że ta gorzka jest zdrowa, że wszechstronna, do wszystkiego i niemal ze wszystkim, ale przede wszystkim należy pamiętać, że jej jedzenie sprawia nam tyle radości, że nic nie może się z nią równać. W zasadzie chyba nie znam osoby, która choćby skrycie nie lubi czekolady. Ja uwielbiam tę gorzką – im mniej słodka tym lepiej i choć nie zjadam całej tabliczki na raz jak moja druga połówka i dzieci, to nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej zabraknąć w naszym domu.
Zawsze gdy piekę czekoladowe muffinki towarzyszy mi mój wierny mały szef kuchni dzielnie mieszając i przesypując składniki. Na szczęście później równie dzielnie degustuje upieczone babeczki. Tym razem też kciuk poszedł w górę, a muffinka w mig zniknęła z talerzyka. Po takiej ocenie przepis musiał ukazać się na blogu. No i ukazał się… Razem z ukochanym misiem mojego małego szefa kuchni… Bo przyjemność jaką niosą te pyszne muffinki można porównać do przytulania pluszowego misia, czytania bajek na dobranoc i uśmiechu dziecka.
Magia czekolady.
.
Mocno czekoladowe muffinki
Składniki
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2/3 szklanki ciemnego kakao
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 1 szklanka cukru
- 1 1/4 szklanki kwaśnej śmietany
- 1/2 szklanki oleju
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 1/4 łyżeczki soli
- 150 g posiekanej czekolady
- 2-3 łyżki cukru perlistego opcjonalnie
Sposób przygotowania
- Mąkę, kakao, proszek oraz sól przesiej do miski i odstaw.
- Jajka ubij z cukrem i ekstraktem waniliowym do białości.
- Następnie dodaj olej i zmiksuj do połączenia się składników. Najlepiej dolewać olej stopniowo, nie przerywając ubijania.
- Dodaj śmietanę i wymieszaj do połączenia.
- Wsyp suche składniki i połącz wszystko w jednolite ciasto.
- Dodaj 2/3 posiekanej czekolady i wymieszaj.
- Ciasto przełóż do foremek na muffinki do 2/3 wysokości papilotek, a następnie posyp pozostałą czekoladą i cukrem perlistym.
- Wstaw do nagrzanego do 180°C piekarnika i piecz przez około 20-25 minut. Upieczone muffinki powinny być wyrośnięte, miękkie, ale sprężyste.
- Ostudź.
Wyglądają cudownie, a smaku nawet nie chce sobie wyobrażać … :D Masz świetne aluminiowe foremki … gdzie takie dostałaś ? Zapraszam do siebie, wracam na bloga po długiej przerwie i liczę na wsparcie bardziej doświadczonych blogerek :) będę zaglądała !
To takie jednorazowe foremki. Dostępne w wielu sklepach w różnych rozmiarach. Swoje najczęściej kupuję w Makro.
Strasznie apetycznie wyglądają, na dodatek są mocno czekoladowe, a co jest lepszego niż intensywny smak kakao! Rewelacja! ;)
Uwielbiam czekoladę, więc przepis na pewno wypróbuję :) Muffinki wyglądają świetnie, a pewnie jeszcze lepiej smakują!
Czekolada jest magiczna. Ma w sobie coś takiego, że nie można jej się oprzeć :)
Cudne te muffinki, a misiak rozkoszny :)
Pyszne muffinki!
Niesamowite jak człowiek sam na własne życzenie się katuje. Mimo iż wiem że w czasie diety jest to zabronione to nie mogę oderwać wzroku od tych babeczek a ślinianki pracują mi jak ostrza w sokowirówce. Przepis wygląda zachwycająco.
pozdrawiam
http://brzeczyszczykiewicz.blog.pl/
Muffinki wyszły przepyszne, nie miałam twardej czekolady dodałam tylko kostkę nadziewanej czekolady do każdej foremki. Rewelacja!!!
Smakowicie, takie muffinki to porcja przyjemności i słodkości na cały dzień :)