Jak bardzo lubię piec pieczywo w domu wiedzą już chyba wszyscy moi znajomi i chociaż czasem wciąż patrzą na mnie z politowaniem, ja nie zamierzam porzucić tej pasji. Pieczenie chleba bowiem to coś więcej niż część przygotowania posiłku dla rodziny. To styl życia i sposób na stworzenie wyjątkowej, rodzinnej atmosfery wszędzie tam, gdzie jesteśmy.
Od pewnego czasu często zdarza mi się wypiekać placki chlebowe według różnych receptur. Świetnie sprawdzają się do większości podawanych w naszych domach potraw, świetnie się przechowują i z powodzeniem można je upiec lub odpiec także na grillu, co w wakacje powinno być dużym udogodnieniem. Bywają bardziej lub mniej pracochłonne, ale ich przegotowanie sprawia wiele przyjemności, a obserwowanie jak szybko zmieniają się podczas obróbki termicznej to radość w czystej postaci, która udziela się nie tylko dzieciom. Tempo ich wypiekania też nie jest bez znaczenia – latem zdecydowanie mniej chętnie rozgrzewam piekarnik do wysokich temperatur, a te naan pieką się na patelni lub nad rusztem grilla.
I takim sposobem jadamy ostatnio indyjskie naan, na które podaję dziś swój pierwszy przepis, roti, chapati, a także pity, tortille i wiele innych, o których wkrótce będziemy rozmawiać. Dodatki i nadzienia to już tylko kwestia naszej wyobraźni.
Dzisiejszy przepis na naan to jeden z bardziej obszernych przepisów na te chlebki. Nie jest wegański, ani też w 100% wegetariański ze względu na wykorzystanie jajka w przepisie, ale pieczywo z niego jest bogate i pełne smaku.
Smacznego!
Zawsze się zastanawiałem czy można coś takiego w domu upichcić ;) :)
czy mozna ciasto wstawic do wyrosniecia na noc do lodowki a w dniu smazenia go tylko wyciagnac? jezeli tak to czy trzeba je wyciagnac odpowiednio wczesniej czy przed smaym smazeniem?
Nie próbowałam, prawdopodobnie wyjdą, ale nie daję gwarancji. Ciasto musiałoby ogrzać się do temperatury pokojowej przed pieczeniem.
Próbowałam kiedyś będąc na wakacjach i razem z chłopakiem zamówiliśmy jedzenie z indyjskiej knajpki. I musze przyznać, że nie jestem fanką indyjskiej kuchni w najmniejszym stopniu, chociaż te placuszki były ze wszystkiego najlepsze w smaku, to jednak nie zdobyły mojego podniebienia ;)
Pozdrawiam
No cóż, nie można lubić wszystkiego :) Pozdrawiam.
tak, spróbowałam wyszło:) fajny przepis