Gdy zabraknie jajek, można upiec maślane ciasteczka, gdy braknie ziemniaków, zaproponować na obiad pastę z apetycznym sosem z sezonowych warzyw, a gdy zabraknie kawy – zaparzyć dzbanek aromatycznej herbaty, ale gdy zabraknie chleba, może być problem. W zasadzie minęły już czasy, gdy chleb dostępny był głównie przed południem, a przed świętami tylko na zamówienie. Wystarczy przecież udać się supermarketu, a tam zazwyczaj znajdzie się bochenek dla każdego Pana zapominalskiego i Pani wiecznie zabieganej. Powstaje pytanie tylko, czy to wciąż jest chleb taki, jakiego oczekujemy i czy na pewno znajdzie się chętny, by wieczorem pędzić na zakupy…
Nam nigdy się nie chce, a przyznaję, że zdarza mi się regularnie zapominać o chlebie. Być może dlatego, że mam świadomość, że tak łatwo mogę sama upiec swój pachnący, chrupiący, świeży bochenek bez zbędnych polepszaczy i chemii, której niestety coraz więcej w naszej diecie. Co więcej, mogę za każdym razem zaszaleć z innymi dodatkami (zioła, suszone pomidory, oliwki, podsmażona cebulka, orzechy, rodzynki, bekon itp.), przez co na tej samej chlebowej bazie powstają coraz to nowe kombinacje smaków.
Dzisiaj postanowiłam zaprezentować przepis na chleb, który odkryłam niedawno, ale pokochałam od pierwszego zamieszania. Już podczas wyrabiania ciasta czułam, że to będzie dobry chleb. I jest – idealnie wyrośnięty, o piękniej strukturze i smakowitej konsystencji. Tuż po upieczeniu jest chrupiący, odpowiednio przechowywany świetnie zachowuje świeżość nawet przez kilka dni i wspaniale smakuje takim prawdziwym, domowym chlebem. Niezaprzeczalnym plusem w moim przypadku jest też fakt, że jest to chleb na komercyjnych drożdżach, więc jego przygotowanie nie zajmuje zbyt wiele czasu – idealny jest więc dla takich zapominalskich jak ja. Przy dobrej organizacji, będzie gotowy jeszcze przed śniadaniem lub kolacją – jak kto woli.
Witam muszę przyznać, że jak ktoś ma takie możliwości to lepiej jest samemu sobie upiec chleb, ponieważ przynajmniej wiemy, co jemy. Większość chlebów, które możemy spotkać, w sklepach to tak naprawdę jedynie karykatury dawnych chlebów, a im tańszy to jest gorszej jakości.
zaczynam dopiero swoją przygodę z chlebem na pewno pierwszy będzie zrobiony wedle tego przepisu. a tak przy okazji polecacie jakieś konkretne urządzenie do pieczenia chleba??
Piękny chleb :) ale czytam przepis i mam wrażenie że wkradł się Pani błąd, stosunek wody do mąki. Czy to nie za dużo jak na 2 szklanki mąki aż 1,5 szklanki płynu. Piekę podobny chleb i spokojnie 250 ml wody wystarczy. Pozdrawiam
masz formę okrągłą do pieczenia chleba? takie karbowania pamiętam z dawnych lat, kiedy babcia moja dorabiała do emerytury w piekarni i tam były takie kosze do wyrastania chleba, właśnie z karbowaniami oraz były też formy (blachy) do pieczenia
od jakiegoś czasu szukam czegoś takiego, ale jakoś nie mogę trafić, a jeśli to zdjęcie jest zdjęciem Twojego wypieku, to powiedz mi jak uzyskałaś karbowania na bochenku.
Do wyrastania tego bochenka użyłam wiklinowego kosza rozrostowego, właśnie okrągłego. Kupiłam go kilka lat temu u jakiegoś lokalnego sprzedawcy wikliny i chwalę sobie bardziej niż „markowe” zagraniczne wyroby tego typu. Wiem też, że można takie kupić w sieci, a czasami nawet w młynach.
ps. wszystko, co prezentuję na zdjęciach powstało w mojej kuchni :)
Pysznie wygląda Twój chlebek, my z kolei z żoną również pieczemy swój chleb ale zdecydowanie ciemny na mące żytniej i również wychodzi bardzo pyszny !!!!
Upiekłam wczoraj chleb z Pani przepisu, ale z drobnymi zmianami – dodałam mąki żytniej, a zamiast mleka trochę jogurtu greckiego. Dodatek mąki ziemniaczanej to świetny pomysł, chleb ma zupełnie inną strukturę. Bardzo dziękuję za przepis, na stałe wchodzi do mojego chlebowego repertuaru. Serdecznie pozdrawiam :)
Upiekłam wczoraj chlebuś i muszę przyznać że jest rewelacyjny.Na stałe zagości w moim domu . Będę jeszcze z mąką żytnią próbowała upiec mam nadzieję że też będzie pyszny:)
Witam muszę przyznać, że jak ktoś ma takie możliwości to lepiej jest samemu sobie upiec chleb, ponieważ przynajmniej wiemy, co jemy. Większość chlebów, które możemy spotkać, w sklepach to tak naprawdę jedynie karykatury dawnych chlebów, a im tańszy to jest gorszej jakości.
zaczynam dopiero swoją przygodę z chlebem na pewno pierwszy będzie zrobiony wedle tego przepisu. a tak przy okazji polecacie jakieś konkretne urządzenie do pieczenia chleba??
Pięknie ten Twój chleb wygląda. Osobiście nigdy jeszcze nie piekłam, ale powoli się skłaniam ku temu. Może teraz w końcu będzie okazja by spróbować :)
Mąka ziemniaczana mnie zaskoczyła w przepisie. Ja przewaznie robię chleb taki ciężki, z ziarnami itp i w formemce
Piękny chleb :) ale czytam przepis i mam wrażenie że wkradł się Pani błąd, stosunek wody do mąki. Czy to nie za dużo jak na 2 szklanki mąki aż 1,5 szklanki płynu. Piekę podobny chleb i spokojnie 250 ml wody wystarczy. Pozdrawiam
Zgadza się, wkradł się błąd. Dziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawione.
masz formę okrągłą do pieczenia chleba? takie karbowania pamiętam z dawnych lat, kiedy babcia moja dorabiała do emerytury w piekarni i tam były takie kosze do wyrastania chleba, właśnie z karbowaniami oraz były też formy (blachy) do pieczenia
od jakiegoś czasu szukam czegoś takiego, ale jakoś nie mogę trafić, a jeśli to zdjęcie jest zdjęciem Twojego wypieku, to powiedz mi jak uzyskałaś karbowania na bochenku.
Do wyrastania tego bochenka użyłam wiklinowego kosza rozrostowego, właśnie okrągłego. Kupiłam go kilka lat temu u jakiegoś lokalnego sprzedawcy wikliny i chwalę sobie bardziej niż „markowe” zagraniczne wyroby tego typu. Wiem też, że można takie kupić w sieci, a czasami nawet w młynach.
ps. wszystko, co prezentuję na zdjęciach powstało w mojej kuchni :)
Pysznie wygląda Twój chlebek, my z kolei z żoną również pieczemy swój chleb ale zdecydowanie ciemny na mące żytniej i również wychodzi bardzo pyszny !!!!
hej! ale cudny chleb – wiesz bardzo podobają mi się zdjęcia i ta kompozycja!
Upiekłam wczoraj chleb z Pani przepisu, ale z drobnymi zmianami – dodałam mąki żytniej, a zamiast mleka trochę jogurtu greckiego. Dodatek mąki ziemniaczanej to świetny pomysł, chleb ma zupełnie inną strukturę. Bardzo dziękuję za przepis, na stałe wchodzi do mojego chlebowego repertuaru. Serdecznie pozdrawiam :)
Muszę wypróbować Twoje modyfikacje, Małgosiu :) Cieszę się, że trafiłam z przepisem :)
Upiekłam wczoraj chlebuś i muszę przyznać że jest rewelacyjny.Na stałe zagości w moim domu . Będę jeszcze z mąką żytnią próbowała upiec mam nadzieję że też będzie pyszny:)