Ten czwartek będzie tłusty… A jak tłusty, to i trzeba się do niego dobrze przygotować – objeść pączkami za cały rok, zabawić, albo przynajmniej obejrzeć jakiś wyjątkowy film w równie wyjątkowym towarzystwie i zafundować sobie plamę z różanej marmolady na ulubionej bluzce… Jak szaleć, to szaleć na całego !
Churros chciałam zrobić już dawno, ale widocznie dotąd nie było mi do nich po drodze i właściwie znów o mało co by nie wyszło A wszystko przez tę szeroką tylkę, której to nie było… No i się w końcu nie znalazła… będzie okazja wybrać się do sklepu z akcesoriami kuchennymi (już zacieram rączki, bo zapewne na tylce się nie skończy).
Churros to tradycyjny hiszpański wynalazek z ciasta parzonego (u nas powszechnie nazywanego ptysiowym), smażony na głębokim tłuszczu. U nich to popularna przekąska śniadaniowa, a u nas sprawdzi się jako alternatywa dla wielkoczwartkowych pączków.
Przez tę samą tylkę, co to jej nie było, moje churros wypadają raczej „cienko” (i to w dosłownym tego słowa znaczeniu) na tle innych, ale są pyszne, chrupiące, w smaku delikatnie cytrynowe. To jedne z tych, przy których się nie napracujecie i nie nabrudzicie za bardzo, a zjecie ze smakiem. Dlatego też pomimo wszystko postanowiłam Wam je pokazać.
Naprawdę warto je zrobić.

Churros
Składniki
- 225 ml wody
- 3 jajka
- 90 g masła
- 125 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- skórka z 1 cytryny
- szczypta soli
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- olej do głębokiego smażenia
- 1/4 szklanki drobnego cukru
Sposób przygotowania
- Cytrynę wyszorować i otrzeć skórkę. Dodać do wody i zagotować w garnku.
- Do wrzącej wody dodać masło, sól i zaczekać aż masło się rozpuści.
- Mąkę wymieszać z 1/2 łyżeczki cynamonu.
- Do wrzącej wody dodać mąkę i szybko wymieszać.
- Zdjąć z ognia i mieszać drewnianą łyżką do uzyskania jednolitej lśniącej konsystencji. Lekko przestudzić.
- Do masy dodawać po jednym jajku mieszając łyżką.
- Na koniec dodać esencję waniliową i wymieszać do połączenia wszystkich składników.
- W garnku rozgrzać olej.
- Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z szeroką końcówką w kształcie gwiazdy. Wyciskać bezpośrednio na rozgrzany olej 10cm kawałki.
- Smażyć po k 2minuty z każdej strony.
- Przełożyć łyżką cedzakową na ręcznik kuchenny, by wchłonął nadmiar tłuszczu.
- Letnie churros obtaczać w drobnym cukrze wymieszanym z łyżeczką cynamonu.
Podpowiedzi i notatki
Wyglądają ciekawie, tylko mi smażenie w głębokim tłuszczu jakoś nie wychodzi albo jest za gorący i się przypala albo mi się nie dopieka
Wiolu, temperaturę oleju można łatwo sprawdzić wrzucając kostkę chleba. Po 30 sekundach powinna się zrumienić. Wtedy olej jest idealny do smażenia.
nigdy w życiu czegos takiego nie jadła, choć wyglada zachecająco :)
Przypominają znane u nas pączki hiszpańskie.
Wspaniałą alternatywa dla pączków, które już mi się przejadły. I teraz głupie pytanie- co to jest ta tylka? Muszę wyguglować ;)
Ja osobiście nie przepadam za pączkami, ale z ciasta parzonego to zupełnie inna bajka… A tylka to końcówka do rękawa cukierniczego.
Zawsze marzyłam aby po hiszpańsku – zjeść churros na śniadanie – koniecznie maczane w gorzkiej czekoladzie. Niestety jeszcze się nie zebrałam do przygotowania, ale Twoje wyglądają tak zachęcająco, że mam ochotę wyjąć je z monitora ;)
No te moje churros wyglądają troszkę jak chrust prosto z lasu, ale w końcu przecież smak się liczy ;) Zauważyłam brak szerokiej końcówki, jak już ciasto było gotowe, nie miałam wyjścia i musiałam użyć węższej.
Ojej, pierwszy raz coś takiego widzę :)
Dziękuję za przypomnienie, że tłusty czwartek się zbliża. Chyba zaskoczę domowników i zrobię takie cudeńka ;)
Nie ma za co, polecam się na przyszłość ;)
Ależ wyglądają jak te z Hiszpanii! Wiem co pisze, bo tam mieszkałam. Pyszne… Lubię bardzo… Oj, wpadłabym do Ciebie jutro rano…
A, no to czuję się podbudowana i z przyjemnością ugoszczę Cię śniadankiem :)
Dziś zrobiłam churros według Twojego przepisu :)
Pycha :)
Cieszę się bardzo :) Smacznego !