„La Sbrisoletta” – włoska szarlotka z polenty

 Szarlotka to ciasto, które najbardziej kojarzy mi się z dzieciństwem. Krucha, maślana, pachnąca ziemistym cynamonem, z dużą ilością rodzynek i rozpływającymi się w ustach jabłkami. To właśnie ją lubiłam najbardziej ze wszystkich ciast, jakie pojawiały się w naszym domu. Później, gdy zachłysnęliśmy się wyrafinowanymi kremowymi ciastkami odeszła nieco w zapomnienie, by powracać każdej jesieni na nowo. Jesienią, bo właśnie o tym czasie jabłka są najlepsze.

Do prawdziwej szarlotki najbardziej lubię szare renety. Ich wyrazisty, lekko winny i kwaskowy smak sprawia, że świetnie smakują w wypiekach, a ich zwarta konsystencja sprawia, że ciasto jest dokładnie takie, jak być powinno.

Dobrych kilka dni zabierałam się za upieczenie swojej pierwszej tej jesieni szarlotki. Chciałam, by była wyjątkowa i tak odkryłam tę, o wdzięcznej nazwie „la Sbrisoletta”. Nie znam pełnej historii jej pochodzenia, więc nie będę powielać plotek, tym bardziej, że moja Sbrisoletta nieco różni się od tej właściwej. Przede wszystkim dość drastycznie zmniejszyłam ilość cukru i jestem przekonana, że to ilość optymalna. Nie dodałam też rodzynek, bo ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że akurat wyszły. Jako, że było już grubo po 23, wyjście do sklepu nie wchodziło w grę. Przesunięcie pieczenia tym bardziej.

Niemniej jednak La Sbrisoletta udała się wyśmienicie i jestem przekonana, że zagości na stałe w moim repertuarze jesiennych wypieków właśnie w tej postaci – kruchy, maślany spód, kwaskowe, duża warstwa soczystych jabłek pachnących cynamonem i wierzch o nieco delikatniejszej strukturze niż spód. Nieziemska i bardzo efektowna, a jednocześnie bajecznie prosta do wykonania!

 

Składniki:(forma o średnicy 20cm lub 24cm)

    • 200g mąki pszennej
    • 200g semoliny – mąki z pszenicy durum (ewentualnie można zastąpić kaszą manną, choć ciasto na tym nieco ucierpi)
    • 200g masła
    • 125g cukru
    • 1/8 łyżeczki soli
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1kg jabłek (szara reneta)
    • 30g orzeszków piniowych
    • 30g rodzynek (opcjonalnie)
    • 1/5 łyżeczki cynamonu
    • 1 szklanka mleka
    • 2 żółtka
    • cukier puder do oprószenia

 

Przygotowanie krok po kroku:

  • Obie mąki, proszek do pieczenia, cukier, sól oraz zimne masło posiekaj nożem do uzyskania ciasta o konsystencji kruszonki. Możesz zrobić to w malakserze z funkcją pulsacyjną.
  • 2/3 uzyskanego ciasta przesyp do natłuszczonej formy (zastosuj formę o średnicy 20cm, by uzyskać wysoką szarlotkę, taką jak ze zdjęcia lub 22-24cm, aby otrzymać większy, ale niższy wypiek) i dociśnij do dna i boków, tworząc spód szarlotki.
  • Jabłka zetrzyj na tarce i wymieszaj z cynamonem, orzeszkami i rodzynkami (możesz wcześniej namoczyć je w rumie). Jeśli owoce wydają ci się zbyt kwaśne, dodaj łyżkę cukru lub cukru waniliowego.
  • Przesyp jabłka na wyklejony spód z ciasta. Dociśnij lekko, aby pozbyć się wolnych przestrzeni.
  • Pozostałym ciastem posyp równomiernie wierzch ciasta.
  • W szklance mleka rozmąć 2 żółtka. Uzyskaną mieszaniną polej ciasto na całej powierzchni.
  • Wstaw do nagrzanego do 180°C piekarnika i piecz przez 45 minut. Ciasto na powierzchni powinno się zarumienić.
  • Odstaw do całkowitego wystudzenia.
  • Przed pokrojeniem oprósz cukrem pudrem.

Smacznego!

Join the Conversation

  1. kocham jesień za takie właśnie wypieki :)

  2. Wygląda pięknie, chociaż osobiście jestem fanką szarlotek z jak najmniejszą ilością ciasta, a jak największa ilością jabłek.

    1. Małgosia Author says:

      Pewnie gdyby upiec ją w większej formie, ilość ciasta by się inaczej rozłożyła. Jabłek jest naprawdę dużo :)

  3. Wygląda imponująco, jest po prostu przepiękna. Pozdrawiam.

  4. Wygląda obłędnie i te zdjęcia — cudooo

  5. Potwierdzam, zdjecia na tym blogu sa mega klimatyczne!

  6. Jaka wysoka ta szarlotka, super :)

  7. Wygląda genialnie i obłędnie!

  8. Wygląda wspaniale i przeapetycznie: ))

  9. Ta szarlotka jest inna niż wszytskie, no i, jak piszesz, prosta do wykonania :) Przy tym wygląda bardzo smakowicie :)

  10. Wygląda fenomenalnie, taka wysoka :)

  11. wygląda smacznie, pewnie tak też smakuje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Close
Ósmy Kolor Tęczy © Copyright 2022. All rights reserved.
Close