Kiedyś natknęłam się na produkt o tej intrygującej nazwie – masło jabłkowe. Nie wiem, czy zawdzięcza ją swojej aksamitnej, kremowej konsystencji, czy też wzięła się od przeznaczenia owego masła. Koniecznie musiałam zrobić je samodzielnie. Gdy smażyłam jedne z tegorocznych pączków wiedziałam, że sprawdzi się świetnie nie tylko jako słodki dodatek do tostów, ale też nadzienie do karnawałowych przysmaków. I rzeczywiście, okazało się, że jest niemal do tego stworzone.
Tajemnicze masło jabłkowe to nic innego niż długo pieczony, mocno skoncentrowany dżem jabłkowy z wyraźną korzenną nutą. Do jego przygotowania użyłam wolnowaru, dzięki czemu uzyskałam jedwabistą konsystencję i niesamowity, głęboki smak. Poza tym robi się samo i tylko nieziemski, hipnotyzujący zapach przypomina o gotujących się jabłkach. Po całej nocy pachniało w całej okolicy, ale sny mieliśmy słodkie…
Gotowe masło jest na tyle gęste by nie spływać z chleba i świetnie nadaje się na nadzienie do pączków, a także dip do faworków – wiem, to może niecodzienne rozwiązanie, ale koniecznie spróbujcie takiej wariacji. Pycha!
Smacznego!
Coś wspaniałego – jestem pod mega wrażeniem <3
A jeśli nie mam wolnowaru, czy mogę wykonać ten przepis inaczej?
Proponuję piekarnik nastawiony na temperaturę około 120 stopni, albo automat do wypiekania chleba z programem przeznaczonym do konfitur i dżemów. Niemniej jednak warto wówczas mieć jabłka na oku, czego nie trzeba robić w przypadku wolnowaru.
O! Fajny pomysł i przepiękne wykonanie. Muszę teraz tylko wypożyczyć wolnowar i… hmm… coraz więcej przemawia za pączkami w tym roku. :)
Wolnowar polecam z całego serca. Wszechstronne i bardzo wygodne urządzenie. Pączki też polecam ;)
Wygląda jak…karmel! :D
takie masło jabłkowe chyba długo by u mnie nie postało, wyjadałbym je prosto ze słoiczka!
Wygląda tak cudownie, że aż mnie ciarki przeszły :)
Mam pytanie dotyczące cukru. Czy myślisz że ksylitol też by się sprawdził czy koniecznie cukier musi być?
Uważamy bardzo na cukier ale nie jestesmy diabetykami. Z przyjemnością spróbuję kolejnej wariacji z użyciem wolnowaru,któy i ja polecam wszystkim. a zwłaszcza mamom.
Nie mam doświadczenia w stosowaniu ksylitolu, ale skoro stosuje się go do przetworów, tu pewnie też się nada. Cukier jednak, szczególnie ciemny dodaje jabłkom karmelowego smaku. Nie wiem jak wyjdzie z ksylitolem
Ślinotoku od samego patrzenia można dostać !!
Ślinka cienkie na sam widok takiego masła jabłkowego :) A jeszcze ten dodatek przyprawy do piernika i cynamonu, mniam :D Cały rok można mieć „świąteczną” atmosferę na chlebku :) Ja mam zachomikowane w piwnicy jeszcze zeszłoroczne jabłuszka, więc już wiem co będę jutro tworzyć :) Dzięki za przepis, buziaki! :)
Wygląda jak sorbet lodowy, pycha :)
Mam pytanie odnośnie trwałości tego wyrobu, bo zastanawiam się czy jeżeli zrobiłabym większą ilość, której nie da się zjeść od razu (chociaż patrząc na zdjęcia, mam wątpliwości..;)) to można potraktować to jak dżem i odstawić do góry dnem do zassania się wieczek, lub ewentualnie zawekować, czy lepiej jest robić i jeść na bieżąco w mniejszych ilościach?
Można potraktować jak dżem, albo przechować w lodówce, nawet przez dłuższy czas. Ze względu na dużą zawartość cukru masło jest bardzo trwałe.