Taki kulebiak z kapustą i grzybami to świetny świąteczny dodatek do barszczu, choć smakują równie dobrze bez niego i nie tylko w Boże Narodzenie. W same święta, a także jesienią, pieczarki zastępuję leśnymi grzybami ze względu na tradycję, ale w ciągu roku, taka opcja jest równie dobra.
U mojej babci zajmowały obowiązkowe miejsce w świątecznym menu zaraz obok pieczonych pierogów z wiśniami i makiem. Do tej pory nie jestem pewna, które lubiłam bardziej. Najlepsze w tym wszystkim jednak było to, że wszystkie leżały w jednym pudle i nikt właściwie nie wiedział, jaki pieróg mu się trafi.
Niestety nie pamiętam, jakiego dokładnie przepisu używała moja babcia i czy jakikolwiek istniał. Każde drożdżowe ciasto robiła niezawodną metodą na oko i zawsze wychodziło perfekcyjnie. Moje kulebiaki są inne, wydaje mi się, że ciasto jest nieco lżejsze, bardziej wytrawne, ale dziś takie właśnie lubimy, a kapusta i grzyby, czy też w uproszczonej wersji, pieczarki, to nadzienie, które smakuje nie tylko w Boże Narodzenie.
Składniki:
około 6-8sztuk
- 300g mąki pszennej typ 650
- 15g świeżych drożdży (lub opakowanie suszonych)
- 100ml letniej wody
- 70ml letniego mleka
- 1 żółtko
- 1,5 łyżki oleju
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki cukru
nadzienie:
- 500g kiszonej kapusty
- 200g pieczarek
- 1 cebula
- 1-2 łyżki oleju
- sól, pieprz
- majeranek
Przygotowanie krok po kroku:
- Kapustę zalałam zimną wodą w dość dużym garnku i gotowałam do miękkości. Następnie odcedziłam i ostudziłam. Chłodną kapustę posiekałam.
- Pieczarki i cebulę posiekałam.
- Na patelnie rozgrzałam olej, zeszkliłam cebulkę, a następnie dodałam pieczarki i podsmażyłam chwilę.
- Następnie dodałam lekko rozdrobnioną kapustę.
- Podsmażałam do chwili aż wyparował z niej nadmiar wody i farsz stał się zwarty. Doprawiłam do smaku solą, pieprzem i majerankiem, zdjęłam z patelni i odstawiłam do wystudzenia.
- Drożdże rozmieszałam w niewielkiej ilości letniej wody, dodałam cukier i oprószyłam lekko mąką. Odstawiłam na 15 minut aż zaczęły pracować.
- Do przesianej mąki dodałam pozostałe składniki i zagniotłam gładkie i elastyczne ciasto. Przykryłam ściereczką i odstawiłam na 45-60 minut do wyrośnięcia.
- Wyrośnięte ciasto podzieliłam na fragmenty, które lekko rozciągnęłam. Nakładałam farsz i sklejałam ciasto, jak pyzy.
- Układałam złożeniem do dołu na blasze i odstawiłam na około 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
- Wyrośnięte bułeczki posmarowałam mlekiem i oprószyłam makiem.
- Piekłam około 20 minut w 180°C, na złoty kolor.
- Ostudziłam na kratce.
- Do kulebiaków polecam na przykład swój czerwony barszczyk
Smacznego!
Korzystając też z okazji, chciałam życzyć wszystkim spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. Aby ten magiczny czas upłynął Wam smacznie, radośnie, przy akompaniamencie kolęd i z zapachem igliwia w tle.
Wesołych świąt!
Wesołych Świąt , zdrowych,uśmiechniętych , pełnych magii.
Pysznie wyglądają te kulebiaczki. :)
Wszystkiego dobrego.:)
świetnie wygladają napewno wypróbuje ten przepis :)
ja polecam do barszczu moje kapuśniaczki
http://oobzarciuch.blogspot.com/2013/12/kapusniaczki-z-pestkami-dyni.html
wesołych świąt
Od jakiegoś czasu podglądam twojego bloga (trafiłam tu zupełnie z przypadku) i muszę powiedzieć, że jest wprost genialny: piękne zdjęcia, przyjemne teksty (zupełnie jakbym czytała blog nie kogoś obcego, a koleżanki) i te przepisy – czytając je już czuję się, jak dziecko, a co dopiero, kiedy już zajadam się tymi potrawami ;) Na prawdę widać, że to lubisz i masz do tego talent :) Pozdrawiam
P.S. Kulebiaki wyglądają tak pięknie, że na pewno wypróbuję ;)
Dziękuję za ciepłe słowa. Są tak motywujące, że najchętniej od razu wskoczyłabym do kuchni i upiekła co najmniej crockenbouche. Taki komentarz to chyba najlepsze, co mogło mi się przytrafić w mojej karierze blogerskiej. Dziękuję, bardzo dziękuję i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze nie raz przenieść Cię w czasy beztroskiego dzieciństwa, bo to najlepsze lata, jakie przeżyliśmy :)
bardzo fajny przepis zaraz wypróbuje ,i już dodałam tą stronkę do ulubionych, pozdrawiam
Wyglądają przepysznie! Dzisiaj co prawda robiłem już ciasto na pizzę, ale może w święta zrobię to cudo. Dziękuję za pomysł! :D
Mam pytanie, ile kulebiakow wyjdzie z tego 600g mąki jeśli będę wycinać ciasto szklanka?
Pozdrawiam! :)
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie :) moje kulebiaki są wielkości bułek, nie wycinałam nigdy szklanką.
Dziękuję za odpowiedź.