Ratatouille, czy ratatuj?

Nie wiem, czy to jeszcze lato, czy już jesień, nie wiem w jakich butach wybrać się na targ i czy wziąć sweterek, czy już kurtkę, ale wiem, że wrócę obładowana wspaniałymi, kolorowymi i aromatycznymi warzywami. Pewnie nawet nie będę wiedziała co chcę z nich przygotować, ale kupię, bo zahipnotyzują mnie swoim wyglądem…

Tak rodzą się w moim domu dania takie jak ratatuj. Bo gdy nie mając pomysłu na obiad otwieram lodówkę, wyciągam wszystko, następuje krótka, ale gwałtowna burza mózgu (swoją drogą, to całkiem niezły trening dla umysłu), a później jest już tylko smacznie

 

Zapraszam na ratatuj, czy jak kto woli – ratatuille.

 

Składniki:

• 1 niewielki bakłażan
• 1 mała cukinia
• 1 cebula (jeśli jest mała, to dwie)
• 2 czerwone papryki
• 2 dojrzałe pomidory
• 1 szklanka passaty pomidorowej
• 2 ząbki czosnku
• zioła prowansalskie – u mnie Appetita
• sól, pieprz, ewentualnie cukier do smaku
• natka pietruszki do posypania
• oliwa z oliwek

Przygotowanie:

• pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w ósemki i usunąć gniazda nasienne.
• Bakłażana pokroić w dość grubą kostkę, oprószyć obficie solą i odstawić na sicie na 10 minut.
• Cebulę pokroić w piórka, czosnek drobno posiekać, paprykę i cukinię pokroić w kostkę.
• W głębokiej patelni rozgrzać oliwę. Zeszklić cebulkę, dodać czosnek, a po chwili paprykę i smażyć przez 5 minut często mieszając.
• Bakłażana wypłukać z nadmiaru soli.
• Do smażonych warzyw dodać cukinię i bakłażana. Lekko oprószyć solą i pieprzem.
• Po upływie kolejnych 5 minut dodać pomidory i passatę (można zastąpić pomidorami w puszce lub sokiem pomidorowym) i doprowadzić do wrzenia. Warzywa powinny być miękkie, ale nie rozgotowane.
• Danie doprawić ziołami prowansalskimi, solą i pieprzem do smaku, a jeśli wyda nam się zbyt kwaśne od pomidorów można dodać łyżeczkę cukru.
• Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki.

 

Smacznego :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dzięki współpracy z portalem Uroda i zdrowie, mam przyjemność używania przypraw Appetita, które uwiodły mnie swoim aromatem