To chyba najsmaczniejsza i najbardziej soczysta pieczona szynka w glazurze, jaką kiedykolwiek upiekłam. Na dodatek wygląda tak elektryzująco, że trudno jej się oprzeć. Warto przygotować ją w okresie Bożego Narodzenia – korzenne i cytrusowe smaki świetnie wkomponują się w atmosferę tych świąt.
Święta, choinka, prezenty… Jako dziecko czekałam na nie z utęsknieniem. Miały w sobie coś wyjątkowego i magicznego. Miały coś, czego jako dorosła osoba nie potrafię już odnaleźć. Staram się przynajmniej moim dzieciom zapewnić tę magię, by kiedyś miały co wspominać…
A ja w tym roku znów spróbuję odnaleźć w sobie to dziecko, którym byłam. Wcale nie tak łatwo sprostać byciu dorosłym.
Pozostając przy temacie mięs nie można nie wspomnieć o pięknej, błyszczącej szynce, która musi stać się przebojem na świątecznym stole. Wbrew pozorom, przygotowanie jej nie jest takie skomplikowane, na jakie wygląda.
Ilość porcji: 8
Czas przygotowania: 15h
Składniki:
- 1-1,2kg szynki wieprzowej
- 500g pomarańczy
- 100g cytryny
- 100ml białego wina
- 120g miodu
- 9g przyprawy do piernika
- 15g soli
- 60ml oleju z pierwszego tłoczenia Kujawski
- 10g goździków
Przygotowanie:
- Pomarańcze dokładnie wyszorowałam. Starłam skórkę z jednej, sok wycisnęłam ze wszystkich owoców.
- W garnku zagotowałam soki z połową miodu, winem, przyprawami i kilkoma goździkami. Gotowałam 5 minut i odstawiłam do wystudzenia.
- Mięso zalałam chłodną marynatą. Zalewając gorącą mięso ścięłoby się, a tego nie chciałam. Wystającą część posmarowałam łyżką oleju, przykryłam i wstawiłam do lodówki na 12 godzin. W tym czasie 3 razy odwracałam mięso, za każdym razem polewając łyżką oleju.
- Ostrym nożem nacięłam na zamarynowanym mięsie kratkę. Przełożyłam do naczynia, polałam 1/3 marynaty. Piekłam pod przykryciem przez 30 minut w temperaturze 200°C.
- Następnie zmniejszyłam temperaturę do 180°C, odkryłam mięso, polałam powstałym podczas pieczenia sosem i piekłam kolejne 30 minut.
- Pozostałą marynatę zagotowałam, dodałam resztę miodu i zredukowałam do konsystencji dość gęstego syropu.
- Po 30 minutach szynkę wyjęłam i odlałam z dna naczynia sos.
- Mięso naszpikowałam goździkami i posmarowałam syropem z marynaty. Zapiec 10-15 minut.
Porady:
Na ok. godzinę przed pieczeniem wyjmij mięso z lodówki, by ogrzało się do temperatury pokojowej. Upiecze się równomiernie, będzie bardziej miękkie i soczyste.
Smacznego!
Idealne zdjęcia :) Szynka wygląda na nich przepysznie :)
To zasługa tej szynki, ona naprawdę tak wyglądała, a smakowała jeszcze lepiej :)
Szynka wygląda niesamowicie. Musi być pyszna :)
Wygląda perfekcyjnie… jak z reklamy ;))))
Ależ soczyście wygląda! Wspaniała.
Piękne zdjęcia. Ciekawa jestem smaku :)
Pachnie Świętami! Wspaniała!
Wygląda wyśmienicie! Pewnie jeszcze lepiej smakuje. Może podeślesz kawałeczek do Krakowa ? :) pozdrawiam
zdjęcia tak genialnie, że aż uczucie głodu i ślinienie nakręcają :) chyba sama takie cudo wypróbuję
Wygląda świetnie i pewnie też tak smakuje. Zdjęcia faktycznie podkręcają apetyt. W dobie mnogości blogów kulinarnych ten wydaje się ciekawą propozycją. Będę zaglądał.
jeju, ale to wygląda ! :) Jeżeli smakuje równie dobrze to jedno wielkie wow ! :)
Wygląda smakowicie, koniecznie muszę przygotować na święta!
Szynka byla jedna z potraw na świątecznym stole- z malymi modyfikacjami (biale wino zastapilam porto )wyszla pyszna !!!!
Z porto musiała smakować jeszcze lepiej. Cieszę się, że przepis się sprawdził :)
O ja cie piernicze ;-P. Lux!