Kupiłam nową foremkę do tart… Tę z wyjmowanym dnem… Od dawna miałam ochotę to zrobić… A skoro już kupiłam, to nie mogła leżeć taka nieużywana… No i nie leżała. Od razu na stole pojawiła się tarta cytrynowa na kruchym cieście – według mojego ulubionego przepisu i niezmiennie twierdzę, ze nie ma lepszego. Jest idealne pod każdym względem. Bez mąki krupczatki, proszku do pieczenia i zbędnego zachodu. Kto próbował, ten wie…
A kto nie próbował, tego zapraszam do wspólnej zabawy. Podwójnie pieczona tarta cytrynowa nie tylko kusi słonecznym kolorem, ale pachnie tak bosko, że nie sposób jej się oprzeć – chyba, że to ja mam taką słabą wolę… W każdym razie dostał mi się tylko kawałek, bo reszta zniknęła zanim się obejrzałam, a gości tego dnia nie mieliśmy… przynajmniej nie zauważyłam…

Tarta cytrynowa
Pieczona tarta z kremem cytrynowym
Składniki
kruche ciasto:
- 1 szklanka mąki do kruchego ciasta używam tortowej
- 125 g zimnego masła
- 2 żółtka
- 2 łyżki cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
- szczypta soli
nadzienie cytrynowe:
- 3 jajka
- 1 żółtko
- 180 g cukru
- 3 cytryny skórka i sok
- 125 g śmietany kremówki 36%
- 50 g masła roztopionego i ostudzonego
Ponadto:
- 150 g kremówki
- 150 g mascarpone
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 cytryna
- 2 łyżki cukru
- 100 ml wody
- 2 łyżki galaretki cytrynowej
Sposób przygotowania
- Z podanych składników szybko wyrobić ciasto. Najlepiej robić to siekając składniki nożem lub w malakserze z funkcją pulse - wystarczy zaledwie kilka obrotów, zanim ciasto zbije się w kulę. Powinno mieć konsystencję mokrego piasku. Ciasto zebrać w kulę, zawinąć w folię o schłodzić w lodówce przez ok 30 minut.
- Formę do tarty o średnicy ok 25cm lekko natłuścić.
- Schłodzone ciasto cienko rozwałkować i przełożyć do foremki wyklejając dokładnie dno i boki. Ponownie wstawić do lodówki do schłodzenia, by nie skurczyło się nadmiernie podczas pieczenia.
- Piekarnik nagrzać do 200°C Ciasto wyłożyć pergaminem i na wierzch wysypać suchą fasolę, groch lub specjalne kulki. Podpiec przez ok 15-20 minut. Po wyjęciu z piekarnika usunąć suche ziarna i papier. Ostudzić.
- Jajka, żółtko i cukier ubijac mikserem na wysokich obrotach, aż cukier się rozpuści.
- Nie przerywając ubijania, dodawać po kropelce sok z cytryny.
- Następnie dodać połowę skórki i kremówkę. Na koniec dodać płynne, chłodne masło. Przez cały czas ubijać.
- Masę wylać na podpieczony spód tarty i posypać resztą skórki cytrynowej.
- Piec przez 45 minut w temperaturze 170°C.
- Ostatnią cytrynę dokładnie wyszorować i pokroić w cienkie plastry. Gotować w wodzie z cukrem przez 10 minut. Zdjąć z ognia i dodać galaretkę. wymieszać.
- Gorąca tartę polać syropem i udekorować plastrami cytryny.
- Kremówkę ubić z cukrem pudrem, dodać mascarpone i delikatnie wymieszać. Udekorować zimną już tartę.
Zobacz inne przepisy z cytrynami:
Zobacz inne przepisy z cytrynami:
Fajnie wygląda prosto, ale smacznie. Jak będziesz miała chwilę czasu polecam spróbować prostego skubańca, równie prosty ale smakowicie wygląda , i jeszcze lepiej smakuje. Zapraszam i Pozdrawiam
Dziękuję. Skubaniec to chyba inna nazwa pleśniaka, lub jego odmiana. To sztandarowe ciasto mojej mamy i mojej teściowej. Jedno z tych, które jadam, lubię, a piec sama nie muszę ;)
Uwielbiam wszystko co cytrynowe :)
Ja od pewnego czasu również, tylko do skórki pomarańczowej nie umiem się przekonać ;)
cudowna tarta!!!
No… wygląda lepiej niż świetnie!
Dziękuję :)
Uwielbiam tarty ta wygląda bardzo apetycznie.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
Mam podobnie, tarty to moja wielka słabość.
Wygląda bosko, ten wierzch ogromnie kusi :)
Ależ niesamowicie wyglądają Twoje wypieki. Chciałbym mieć taki talent jak Ty. :)