Wiosna w zasadzie w pełni, chociaż nieco zimno się zrobiło. Po popołudniowym spacerze przyszedł więc czas na rozgrzanie. A co lepiej rozgrzewa niż pożywna, gęsta zupa pełna zdrowych warzyw…
Zupa z ciecierzycy ma swoje korzenie we Włoszech. Moja wersja znacznie różni się od oryginału, ale jest z pewnością godna polecenia. Odsłona z jarmużem z pewnością zyskuje na smaku i wartościach odżywczych, a dodatek pasty sezamowej nadaje daniu nieco orientalnej nutki. Całość bardzo strukturalna, gęsta i sycąca. Chrupki element to chips z szynki parmeńskiej – świetnie urozmaica talerz gorącej zupy. Nieskromnie przyznam, że to jedna z najlepszych zup, jakie jadłam w życiu.
Osobiście polecam użyć gotowanej samodzielnie ciecierzycy, ale dla zabieganych, wersja z cieciorką z puszki z pewnością też będzie pyszna.
bardzo lubię takie zupy. Są sycące i zwykle każdemu smakują!