Myślałam, myślałam i wymyśliłam – zielone trifle limonkowe, które swoim optymistycznym kolorem uprzyjemnia mi dzisiejsze słoneczne popołudnie.
Różnorodność smaków i konsystencji sprawia, że z każdą łyżeczką chce się więcej i więcej… Lekko pikantna i orzeźwiająca mięta, cierpka skórka limonki, aksamitny krem angielski i delikatna konsystencja śmietanki to idealne połączenie na taki piękny dzień, jak dziś. Zapomniałabym o biszkopcie skropionym rumem – nic tylko jeść i leżeć na trawie…

Zielone limonkowo miętowe trifle mojito
Składniki
- 1 galaretka Winiary zielona mojito
- kilka gałązek świeżej mięty
- 200 ml kremówki 36%
- 2 łyżki cukru aromatyzowanego wanilią
- 2-3 łyżki rumu
- 1/2 limonki sok
krem angielski (custard) limonkowy:
- 200 ml mleka pełnotłustego
- 150 ml słodkiej śmietanki 36% kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka skrobi kukurydzianej
- 2 duże żółtka
- 1 limonka skórka
biszkopt:
- 150 g masła lub margaryny
- 100 g cukru pudru lub drobnego kryształu
- 2 jajka
- 135 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki mleka
- kilka kropel aromatu rumowego
Sposób przygotowania
1.
- Przygotować galaretkę wg wskazówek na opakowaniu. Ostudzić i rozlać do pucharków lub szklanek do ok 1/3 wysokości.
- Garść listków świeżej mięty drobno posiekać. wsypać do każdej szklanki po równej części. Lekko zamieszać, by liście pokryły się galaretką. Wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
2.
- Margarynę lub masło utrzeć z cukrem na puszystą masę.
- Kolejno dodawać jajka.
- Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i wymieszać.
- Dodać mleko i aromat rumowy.
- Wyłożyć na blachę o wymiarach: 25x25 wyłożoną papierem do pieczenia i piec w temperaturze 180°C przez ok 30 minut lub do suchego patyczka.
- Ostudzić na kratce.
3.
- Wymieszać kremówkę z mlekiem. Zagotować i zestawić z ognia.
- Żółtka utrzeć z cukrem pudrem na jasną pianę. Dodać skrobię kukurydzianą.
- Nie przerywając ubijania wąską strużką dolewać gorące mleko ze śmietanką.
- Do mieszanki dodać skórkę otartą z 1 limonki.
- Gdy wlejemy cały płyn, przelać z powrotem do garnka i stale mieszając podgrzewać kilka minut na najmniejszym ogniu aż zgęstnieje.
- Zestawić z ognia i ostudzić. Powinien mieć konsystencję rzadkiego budyniu.
Wykończenie deseru:
- Z ostudzonego ciasta wykrawamy krążki odpowiadające średnicą i kształtem naczyniom, w których przygotowujemy desery. Na stężałą galaretkę wykładamy po krążku ciasta.
- Skropić sokiem z limonki lub/i rumem.
- Na warstwę ciasta wykładamy po równo krem angielski i odstawiamy na kilkanaście minut do lodówki by nieco stężał.
- W tym czasie ubijamy 200ml kremówki z 1-2 łyżkami cukru waniliowego.
- Na warstwę kremu wykładamy bitą śmietanę i dekorujemy skórką limonki i miętą.
- Podajemy schłodzone
Podpowiedzi i notatki
W wersji dla niepiekących, można wykorzystać gotowe, okrągłe biszkopty
Baaardzo mi się podoba ten pomysł:)!
Zachęcam do wypróbowania, smaki idealnie komponują się z taką piękną pogodą, jak teraz :)
Boże, Małgosiu, królowo moja. Jeśli nie wygrasz to osobiście ukatrupię jury.
Robisz coraz piękniejsze zdjęcia.
Deser wydaje mi się pracochłonny, ale wart największego zachodu.
Czy uda mi się zdobyć jedną z nagradzanych pozycji nie wiem, bo było wiele naprawdę wspaniałych propozycji, ale czytając taki komentarz nagroda przestała być istotna :) Trifle nie jest deserem, który da się przygotować w kilka minut, ale zapewniam, że warto poświęcić mu trochę czasu. Trudny nie jest, tylko tak wygląda na pierwszy rzut oka :)
Zdjęcie powala. Wspaniały deser! Brawo!
Dziękuję :)
meegaaa sttroonka zapraszam do mnie ;) i świetny przepis ;D
http://kochamgastro.blog.pl
Obłędnie apetyczne! :)
No i mam problem, Twoje desery wyglądają tak smakowicie, że nie mogę się zdecydować, który zrobić, wszystkie bym zjadła!!! Pal licho moją dietę!
Proponuję wszystkie po kolei ;)